Propozycja wymiankowa od
Boniusi przyszła nieoczekiwanie. Wcześniej nie uczestniczyłam w takich akcjach, najzwyczajniej w świecie bojąc się, że druga strona nie będzie zadowolona z prezentu mojego autorstwa. Ale tym razem zostałam imiennie wywołana do tablicy i podjęłam wyzwanie:) I tak oto od kilku dni chodzę w cudnie brzęczących kolczykach z turkusowymi akcentami:

a przy kluczach połyskuje taki motyl:

Bożena, jeszcze raz dziękuję:)
A na koniec kolczyki naprędce klecone między "mamo, kiedy kulcak (czyt. kurczak) będzie gotowy?" a "mamuniu, kiedy pomalujemy palcami?"... Asiu, jeśli to czytasz, dziękuję:)))))
Mamunia, jakie slicne - srebro, ametyst, agat
