3.9.09

zachcianka:)

Od pewnego czasu natrętnie chodzą za mną knedle ze śliwkami. Najchętniej autorstwa mojej ukochanej babci Ireny. Gorące, pachnące, polane masłem i bułeczką, lub, jak kto woli, śmietaną. I dziś tak sobie o nich myślałam, że powstały takie oto śmieszne kolczyki:
Drzewo śliwkowe, czyli srebro, elementy posrebrzane, szkło jablonex i piękne fasetowane oponki jadeitów. Mniam:)





7 komentarzy:

  1. Cudne!!!Pozdrawiam serdecznie .tsumiko

    OdpowiedzUsuń
  2. miła dla oka kompozycja kolorystyczna ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję Wam serdecznie, miło czytać Wasze komentarze!
    A dziś jadę do Babci na knedle!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Paulina,
    What a wonderful work!
    I love the earrings.
    Bye,

    Lúcia
    www.fazemosdeconta.com

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne:) miło się zagląda na tego bloga, super biżuteria i świetne zdjęcia. Zapraszam do siebie! Może też się spodoba;) http://ipsa87.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. thanks, Lucia:)
    ipsa, dziękuję za miłe słowa i zaproszenie, Twoje dzieła są przepiękne!!!

    OdpowiedzUsuń