I już. Po urlopie. 2 tygodnie pod słońcem w Toskanii. Od natężenia kolorów, zapachów, smaków aż kręciło się w głowie. Dużo zwiedziliśmy, może nawet za dużo jak na 2 tygodnie. Zdjęć zaskakująco mało, choć czasem nie można było się zdecydować w którą stronę skierować obiektyw. Piękno szczegółów, wypracowane formy, niesamowitość na każdym kroku. Dla mnie trochę za szybko, nerwowo, gdy wspominam, czuję niedosyt. I tęsknotę za morzem:) Kiedyś wrócimy tam sami z mężem.
Trochę zdjęć wrzucę na dniach, a dziś nowe świecidełka - inspiracje kwitnącą lawendą i turkusową wodą... w basenie...(:)))))
Antonio, fa caldo! srebro, granatowy marmur, kwarc

posso provare???? srebro, ametyst
